Pewien chłop wyszedł rano w pole i ciężko pracował cały dzień.
Znużony wrócił do domu, położył się spać i zasnął głęboko.
I wyśnił sen.
Przyśnił mu się diabeł, który męczył go okrutnie,
naprawdę wymyślał najgorsze tortury.
Przerażony chłop pyta: Diable, czemu mi to robisz?
Na co diabeł: A skąd ja mam to wiedzieć?  To Twój sen!

Stare tybetańskie

Jak mawiał C.G. Jung –   “wyłącznie proces psychiczny manifestuje się w życiu zewnętrznym”.
Oznacza to, że każdy z nas kształtuje swoje życie. Tylko co to dokładnie oznacza? Czym jest to JA i czym jest wspomniany przez Junga proces psychiczny – sprawca przeżywania naszego życia?

To gra świadomości, zwanej rozumem, i nieświadomości, zwanej podświadomością, z ogromną przewagą tej ostatniej, do czego niechętnie się przyznajemy. Powtarzając za B. Hannach: to, co wiemy o sobie, nie jest wszystkim, czym jesteśmy.

Jeżeli z odrobiną uważności poobserwujemy siebie i to, co nam się przydarza, okaże się, że życie uczy nas każdego dnia. Dlaczego spóźniamy się na pociąg, którym koniecznie chcemy jechać? Dlaczego gubimy lub niszczymy przedmiot, do którego jesteśmy szczególnie przywiązani? Dlaczego robimy i mówimy tyle rzeczy, których później żałujemy? Dlaczego budzimy się przygnębieni bez wyraźnej przyczyny? A z drugiej strony, dlaczego zaskakujemy samych siebie, robiąc lub mówiąc coś, co przerasta wszystko, czego moglibyśmy się po sobie spodziewać?

Dopóki nie uczynisz nieświadomego-świadomym, będzie ono kierowało twoim życiem, a Ty będziesz nazywać to przeznaczeniem.

-Carl Gustav Jung

Uznanie istnienia tej nienazwanej części nas samych może stać się najważniejszym odkryciem. Mówiąc słowami tybetańskiej opowieści: możemy zagłębić się w sen naszego życia, spotkać siedzące tam diabły, diablice i anioły także, a w końcu zaprzyjaźnić się z nimi i ułożyć na naszych warunkach.

Technologia użyta do tej podróży w głąb siebie jest mniej ważna, ważniejsza jest gotowość do uznania, że jesteśmy twórcami własnego życia – chwil najpiękniejszych i najstraszniejszych. To odwaga spojrzenia naszym diabłom w oczy i wola przemiany. Potrzebna jest samoświadomość, odwaga i wola. Reszta to narzędzia dostarczane w ramach warsztatów lub sesji indywidualnych.

Z. Freud mawiał -“baczcie uważnie czy wasze lęki nie są ukrytymi pragnieniami”.